Ostatnimi czasy wpadła w moje ręce książka pt. "Ciemność, Przed świtem" autorstwa J.A. London.
Piękna okłada, mnóstwo recenzji na blogach, nie mogłam się oprzeć.
Opis treści:
Oto świat przyszłości, mroczny i złowrogi, zdominowany przez wampiry. Ludzi jest jak na lekarstwo i zazwyczaj są zgrupowani w zniszczonych, opustoszałych miastach, chroniąc się przed wrogiem wysokimi murami. Żyją jak więźniowie, ale przynajmniej są względnie bezpieczni. Oczywiście o ile będą co jakiś czas składać ofiarę swojemu nowemu władcy, czyli Lordowi Valentine. Nastoletnia Drew Montgomery jest łączniczką między dwoma światami, ludzkim i wampirzym. Jako jedna z niewielu opuszcza mury, aby negocjować z nieśmiertelnymi ich warunki i żądania. Pewnego dnia poznaje syna władcy, Victora i od tego czasu zachodzi wiele zmian w jej życiu.
Muszę przyznać, że miałam pewien dystans, co do tej książki. No, bo czy jakakolwiek książka o wampirach, może jeszcze być oryginalna? Co prawda tematyka wampirów jeszcze mi się nie znudziła, ale jestem pewna, że to tylko kwestia czasu. Nie wiedziałam, czego mam się po tej książce spodziewać. Rozczarowania? Zachwytu? Irytacji? Nie doznałam żadnej z tych emocji, a nawet zwykła irytacja dałaby charakter książce.
Bohaterowie nie są wspaniali. Wydają się puści i... czarno-biali. Czy tak powinno być, może to miało na celu ? Nie sądze.
5/10
ua, tylko 5/10 :<
OdpowiedzUsuńFaktycznie średniawo, no ale myślę, że i tak przeczytam ^^
OdpowiedzUsuńJa powiem tak: książki z serii Upadli mają baardzo podobną i zarazem zachęcającą okładkę, a nazwisko(?) Valentine jest zaczerpnięte z serii Domu Nocy... Ale tej książki nie czytałam.
OdpowiedzUsuńO wpiszę sobie na listę książek do przeczytania w wakacje ;)
OdpowiedzUsuńhttp://closertotheedge1.blogspot.com/
wiem wiem;) thx;)
OdpowiedzUsuńfollow;)?
ja tam najbardziej horrory lubię czytać;p
OdpowiedzUsuńnie słyszałam o tej książce
OdpowiedzUsuńNie sięgnę po nią, mam przesyt wampirów ;)
OdpowiedzUsuńnie lubie takich ksiązek ;p
OdpowiedzUsuńPerfect post!!!^^
OdpowiedzUsuńxoxo
Coś o wampirach czyli chyba coś dla mnie ;)
OdpowiedzUsuń